Kontynuując tematykę czeską, a konkretnie produkcji wychodzących spod ręki Jakuba Dvorský'ego, założyciela Amanita Design - twórców opisywanego przed kilku dni "Machinarium", przyklejam dzisiaj trailer do filmu "Kuki powraca".
Jest to połączenie filmu aktorskiego z animacją lalkową - fajnie się to układa, można powiedzieć, że piszę na se-ma-forowiej fali. Dvorský odpowiada właśnie za laleczki i rekwizyty (co myślę, że widać), a reżyserował to Jan Svěrák. Akurat się złożyło, że widziałem jego "Butelki zwrotne", jeden z naprawdę niewielu czeskich filmów na które się skusiłem i który uważam za bardzo dobry. Myślę, że to też jakaś zachęta, ale po obejrzeniu trailera dodatkowego kopa w tej postaci nie potrzebuję. Jeżeli "Kuki powraca" będą grali w Polsce z pewnością poczłapię i obejrzę! Byłoby genialnie gdyby puścili do nas ten film bez dubbingu, gdy się popuści wodze wyobraźni to czeski brzmi jak jakieś pradawne pogańskie zaklęcia. Zapowiada się bajecznie sympatyczne kino! A jeżeli kiedyś pojadę na wycieczkę do Pragi to przywiozę sobie na pamiątkę nie piwo, ale tą książkę. I cóż, że po czesku?
Jest to połączenie filmu aktorskiego z animacją lalkową - fajnie się to układa, można powiedzieć, że piszę na se-ma-forowiej fali. Dvorský odpowiada właśnie za laleczki i rekwizyty (co myślę, że widać), a reżyserował to Jan Svěrák. Akurat się złożyło, że widziałem jego "Butelki zwrotne", jeden z naprawdę niewielu czeskich filmów na które się skusiłem i który uważam za bardzo dobry. Myślę, że to też jakaś zachęta, ale po obejrzeniu trailera dodatkowego kopa w tej postaci nie potrzebuję. Jeżeli "Kuki powraca" będą grali w Polsce z pewnością poczłapię i obejrzę! Byłoby genialnie gdyby puścili do nas ten film bez dubbingu, gdy się popuści wodze wyobraźni to czeski brzmi jak jakieś pradawne pogańskie zaklęcia. Zapowiada się bajecznie sympatyczne kino! A jeżeli kiedyś pojadę na wycieczkę do Pragi to przywiozę sobie na pamiątkę nie piwo, ale tą książkę. I cóż, że po czesku?
człap, człap, człap
OdpowiedzUsuńa zabierzesz mnie do Czech? może spotkamy Brangelinę w Pradze, najemy się kluchów z sosem i nafocimy zabytków aż się porzygamy? a potem z depresją do Pc :) a może wtedy będziemy mieszkać gdzie indziej? w San Francisco? albo w Rzeszowie?
Na Hawajach :)
OdpowiedzUsuńPojedziemy do Czech i nafocimy zabytków, aż druga karta nam padnie! :D
hi Rafal, would like to get in touch re past
OdpowiedzUsuńHi.
OdpowiedzUsuńAnd who are you? :)
panie Rafale, gdzie Pan miał okazję zobaczyć ten film? i czy wie Pan o istnieniu do niego jakichkolwiek napisów ENG/PL/DE?
OdpowiedzUsuńNie widziałem.
OdpowiedzUsuńZamieściłem tylko trailer.
Zresztą napisałem, że jeżeli będą grać w polskich kinach to wybiorę się obejrzeć.