Dzisiaj na CarpeNoctem możecie przeczytać moją recenzję "Pogodynka" - takiego nie do końca thrillera autorstwa Steve'a Thayera.
Nie jest to powieść genialna, niespecjalnie trzyma w napięciu, nie epatuje przemocą i obrazem brutalnych morderstw. Jednakże jest w niej coś, co nie pozwala o niej zapomnieć. Przemyślenia i przeżycia bohaterów "Pogodynka", nawet kilka tygodni po lekturze, cały czas gdzieś się tam we mnie kłębią i przychodzą na myśl w przeróżnych sytuacjach. To naprawdę niecodzienne - przynajmniej w moim przypadku.
Zainteresowanych "Pogodynkiem" odsyłam do recenzji.
I skoro jesteśmy przy thrillerach. Na uwagę zasługuje również "Klub tajemnic" Meg Gardiner zrecenzowany przez Kamilę.
Nie jest to powieść genialna, niespecjalnie trzyma w napięciu, nie epatuje przemocą i obrazem brutalnych morderstw. Jednakże jest w niej coś, co nie pozwala o niej zapomnieć. Przemyślenia i przeżycia bohaterów "Pogodynka", nawet kilka tygodni po lekturze, cały czas gdzieś się tam we mnie kłębią i przychodzą na myśl w przeróżnych sytuacjach. To naprawdę niecodzienne - przynajmniej w moim przypadku.
Zainteresowanych "Pogodynkiem" odsyłam do recenzji.
I skoro jesteśmy przy thrillerach. Na uwagę zasługuje również "Klub tajemnic" Meg Gardiner zrecenzowany przez Kamilę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz