Drugie opowiadanie z antologii "Jest legendą". Po raz kolejny jestem cholernie zadowolony z lektury opowiadania F. Paula Wilsona. "Wezwany" nie dość, że jest tekstem dobrze napisanym, to pomimo lekkiej przewidywalności, do końca trzyma czytelnika za gardło. To trochę taki "Sklepik z marzeniami" w miniaturze - jedna z moich ulubionych powieści, więc duży plus, to na dodatek, uwielbiam wgląd w takie małe społeczności. I chociaż wszystkie brudy wytworzył tutaj pan Gordon, to podobało mi się to niezmiernie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz