Tematyka gier pojawia się teraz praktycznie podczas każdego wypadu z kumplami na piwo. Czasem rozmawiamy o zakupach, czasem wspominamy jakieś starocie, czasem komentujemy coś co nam się udało odstawić podczas niedawnego multi. Ale na pewno najwięcej rozmawiam z Adamem i często takimi tematami wypływamy na szerokie wody. Rozwodzimy się nie tylko nad fabułami, ale nad tym jak te historie są opowiadane, i dlaczego kurde coś pamiętamy lepiej, a coś gorzej. Czemu czujemy dysonans grając w "Uncharted", czemu różne rzeczy różnie na nas działają, dlaczego nie lubię serii o asasynach, kiedy fajnie szukać znajdziek i kiedy dobre multi jest dobre.
I tutaj wchodzi książka o grach.
"Wybuchające Beczki - zrozumieć gry wideo" Krzysztof Gonciarz
Kwintesencja wielu - moich i Adama - pijackich rozmów, które uskuteczniamy od jakiegoś czasu. Fajnie Gonciarz wykłada o co w tym całym graniu chodzi. Polecam, chociaż pewnie wielu osobom, które nie grają wyda się: a) niezrozumiała, b) nudna, c) niepotrzebna. Ale naprawdę otwiera oczy. Pokazuje po pierwsze, że granie to taka sama forma wytracania wolnego czasu jak czytanie czy oglądanie filmów, po drugie, że forma nawet rozwijająca i zmuszająca do refleksji. Nie tylko podczas picia piwa. Graczom też na wiele aspektów otworzy oczy. Zaczyna się więcej rzeczy dostrzegać i czerpać jeszcze większą przyjemność z grania.
I w ogóle szanowny autor to sympatyczna osoba. Piszę to wnioskując po kanale yt i tych kilku słowach które zamieniliśmy na MFK. Będę kupować kolejne książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz