piątek, 12 października 2007

Zombie. Zombie. Zombie!

Co jeśli horda martwych ludzi opanuje twoje miasto? Co zrobisz jeśli zaczną walić w twoje drzwi i próbować zjeść twój mózg? Jak zareagujesz, gdy rzucą się i ogryzą do kości twojego sąsiada? Czy wiesz jak się im przeciwstawić?
W zasadzie wystarczyłoby obejrzeć kilkanaście filmów z zombie w roli głównej, by mieć jakieś ogólne pojęcie na temat zombizmu i sposobach walki z nim. Jednak wydawnictwo Red Horse przyszło z pomocą tym, którzy filmy z zombie omijają bądź mało z nich wynoszą. Wydało "Zombie Survival" Maxa Brooksa – podręcznik do obrony przed i do walki z żywymi trupami. Najlepiej książkę zdefiniować właśnie jako podręcznik, oczywiście taki który trzeba traktować z przymrużeniem oka, ale jednak podręcznik. Styl, język i rysunki przywodzą na myśl książkę od przysposobienia obronnego z jaką miało się styczność w szkole średniej albo poradniki harcerskie (z którymi niekoniecznie kontakt się miało). Podobne przedstawienie problemów, podobne schematyczne rysunki i podobne podejście do czytelnika, czyli wykładanie z lekka łopatologiczne. Nie ma co się dziwić, nie każdy wie co to zombie, nie?
Książka jak każdy porządny podręcznik ułożona jest w logiczne działy. Najpierw "Zombizm: mity i rzeczywistość", z którego dowiemy się czym jest wirus Solanum (wywołujący chorobę), a także dowiemy się o sposobach w jakich może dojść do zarażenia. Przeczytamy czym są zombie, poznamy ich cechy, a także dowiemy się jak odróżnić je od łże-zombie. Wszystko to jest świetnym wprowadzeniem i pozwala niezorientowanym lepiej zrozumieć problem jakim są żywe trupy. Dalej prawie pięćdziesiąt stron o uzbrojeniu i technikach walki. Autor opisał podstawowe rodzaje uzbrojenia, zaczynając od broni białej i miotanej, poprzez palną, a na materiałach zapalających i wybuchowych kończąc. W trzecim rozdziale skupia się na obronie. Opisuję jaki budynek najlepiej wybrać do schronienia się, odradza korzystanie z budynków użyteczności publicznej, radzi jakie zapasy w nim zgromadzić i jak się zabarykadować. Kolejnym problemem nad jakim się skupia autor jest ucieczka. Zawsze może się przydarzyć, że budynek, w którym się ukrywamy bądź z którego się bronimy zostanie zdobyty przez armię nieumarłych i trzeba się z niego ewakuować. Dokładny opis odwrotu nam w tym pomoże. Brooks w tym rozdziale dokładnie tłumaczy czytelnikowi jak powinna wyglądać sprawnie zorganizowana ucieczka. Zaleca skompletować odpowiednie wyposażenie i doradza przy wyborze pojazdu. Skoro omówiono obronę i ucieczkę to nie mogło zabraknąć rozdziału o ataku, czyli najskuteczniejszych sposobach wybijania nieumarłych. Ostatnia, typowo podręcznikowa część nazywa się "Przeżyć w świecie żywych trupów". Jeżeli epidemia rozprzestrzeni się na cały świat nie zostaje nic innego jak zastosować porady w nim zawarte. Opisano wybór odpowiedniego terenu na budowę bazy, techniki zabezpieczenia jej przed zombie, dobór zapasów oraz informacje i wskazówki na te kilka lat życia jakie trzeba będzie przeżyć w izolacji. Ostatni rozdział poświęcono "Zombie na przestrzeni dziejów", gdzie zebrano wszelkie zapiski dotyczące wybuchów epidemii zombizmu i kontaktów z nieumarłymi.
Cóż można powiedzieć o "Zombie Survival"? Sympatyczne czytadło - nic więcej. Lektura lekka i przyjemna, ale nic ponadto. Jest to książka dostarczająca odmóżdżającej rozrywki na kilka godzin. Można traktować ją jako fanowską ciekawostkę, można kupić na prezent dla jakiegoś zagorzałego fana zombie-movies, ale wydać te 32 złote proponuję jednak na jaką dobrą powieść autorstwa Kinga, Gaimana albo nawet na jakiego Mastertona.
Chociaż z drugiej strony... czerwoną czcionką bije z okładki: "Ten podręcznik stanowi klucz do przetrwania ataku żywych trupów", "Ta książka może wam uratować życie". Może lepiej nie lekceważyć takiego ostrzeżenia.

3 komentarze:

  1. bardzo przyjemna lektura, choć zawiodłem się nieco. Spodziewałem się, że autor, zamiast wysnuwać własną hipotezę i teorię powstawania zombie przedstawi kilka różnych wizji obecnych w popkulturze.

    czekam aż wyjdzie po polsku jego World War Z

    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też spodziewałem się czegoś w tym rodzaju. brakowało trochę przywołania chociażby wizji Romero, Fulciego, "Return of the Living Dead" jakiegoś "Resident Evil" itp., ale z drugiej strony mamy pozycje typu "The Zombie Movie Encyclopedia", gdzie opisano pewnie temat począwszy na "Wędrowałam z zombie" z lat 40tych a na kaszance Bolla skończywszy. w sumie może i nawet lepiej, że taki parodystyczny poradnik powstał, a nie kolejne opracowanie. jakaś różnorodność.
    "Wojna Zombie" jest już zapowiedziana na stronie Red Horse.
    http://www.redhorse.pl/p92_Max_Brooks_Wojna_Zombie.html

    OdpowiedzUsuń
  3. O, to świetnie, tak sądziłem, że pójdą za ciosem. W sumie dosyć sporo recenzji w ogólnopolskiej prasie sobie załatwili, więc na sprzedaż pewnie nie narzekają.

    OdpowiedzUsuń