Co jeśli horda martwych ludzi opanuje twoje miasto? Co zrobisz jeśli zaczną walić w twoje drzwi i próbować zjeść twój mózg? Jak zareagujesz, gdy rzucą się i ogryzą do kości twojego sąsiada? Czy wiesz jak się im przeciwstawić?
W zasadzie wystarczyłoby obejrzeć kilkanaście filmów z zombie w roli głównej, by mieć jakieś ogólne pojęcie na temat zombizmu i sposobach walki z nim. Jednak wydawnictwo Red Horse przyszło z pomocą tym, którzy filmy z zombie omijają bądź mało z nich wynoszą. Wydało "Zombie Survival" Maxa Brooksa – podręcznik do obrony przed i do walki z żywymi trupami. Najlepiej książkę zdefiniować właśnie jako podręcznik, oczywiście taki który trzeba traktować z przymrużeniem oka, ale jednak podręcznik. Styl, język i rysunki przywodzą na myśl książkę od przysposobienia obronnego z jaką miało się styczność w szkole średniej albo poradniki harcerskie (z którymi niekoniecznie kontakt się miało). Podobne przedstawienie problemów, podobne schematyczne rysunki i podobne podejście do czytelnika, czyli wykładanie z lekka łopatologiczne. Nie ma co się dziwić, nie każdy wie co to zombie, nie?
Książka jak każdy porządny podręcznik ułożona jest w logiczne działy. Najpierw "Zombizm: mity i rzeczywistość", z którego dowiemy się czym jest wirus Solanum (wywołujący chorobę), a także dowiemy się o sposobach w jakich może dojść do zarażenia. Przeczytamy czym są zombie, poznamy ich cechy, a także dowiemy się jak odróżnić je od łże-zombie. Wszystko to jest świetnym wprowadzeniem i pozwala niezorientowanym lepiej zrozumieć problem jakim są żywe trupy. Dalej prawie pięćdziesiąt stron o uzbrojeniu i technikach walki. Autor opisał podstawowe rodzaje uzbrojenia, zaczynając od broni białej i miotanej, poprzez palną, a na materiałach zapalających i wybuchowych kończąc. W trzecim rozdziale skupia się na obronie. Opisuję jaki budynek najlepiej wybrać do schronienia się, odradza korzystanie z budynków użyteczności publicznej, radzi jakie zapasy w nim zgromadzić i jak się zabarykadować. Kolejnym problemem nad jakim się skupia autor jest ucieczka. Zawsze może się przydarzyć, że budynek, w którym się ukrywamy bądź z którego się bronimy zostanie zdobyty przez armię nieumarłych i trzeba się z niego ewakuować. Dokładny opis odwrotu nam w tym pomoże. Brooks w tym rozdziale dokładnie tłumaczy czytelnikowi jak powinna wyglądać sprawnie zorganizowana ucieczka. Zaleca skompletować odpowiednie wyposażenie i doradza przy wyborze pojazdu. Skoro omówiono obronę i ucieczkę to nie mogło zabraknąć rozdziału o ataku, czyli najskuteczniejszych sposobach wybijania nieumarłych. Ostatnia, typowo podręcznikowa część nazywa się "Przeżyć w świecie żywych trupów". Jeżeli epidemia rozprzestrzeni się na cały świat nie zostaje nic innego jak zastosować porady w nim zawarte. Opisano wybór odpowiedniego terenu na budowę bazy, techniki zabezpieczenia jej przed zombie, dobór zapasów oraz informacje i wskazówki na te kilka lat życia jakie trzeba będzie przeżyć w izolacji. Ostatni rozdział poświęcono "Zombie na przestrzeni dziejów", gdzie zebrano wszelkie zapiski dotyczące wybuchów epidemii zombizmu i kontaktów z nieumarłymi.
Cóż można powiedzieć o "Zombie Survival"? Sympatyczne czytadło - nic więcej. Lektura lekka i przyjemna, ale nic ponadto. Jest to książka dostarczająca odmóżdżającej rozrywki na kilka godzin. Można traktować ją jako fanowską ciekawostkę, można kupić na prezent dla jakiegoś zagorzałego fana zombie-movies, ale wydać te 32 złote proponuję jednak na jaką dobrą powieść autorstwa Kinga, Gaimana albo nawet na jakiego Mastertona.
Chociaż z drugiej strony... czerwoną czcionką bije z okładki: "Ten podręcznik stanowi klucz do przetrwania ataku żywych trupów", "Ta książka może wam uratować życie". Może lepiej nie lekceważyć takiego ostrzeżenia.
bardzo przyjemna lektura, choć zawiodłem się nieco. Spodziewałem się, że autor, zamiast wysnuwać własną hipotezę i teorię powstawania zombie przedstawi kilka różnych wizji obecnych w popkulturze.
OdpowiedzUsuńczekam aż wyjdzie po polsku jego World War Z
:)
też spodziewałem się czegoś w tym rodzaju. brakowało trochę przywołania chociażby wizji Romero, Fulciego, "Return of the Living Dead" jakiegoś "Resident Evil" itp., ale z drugiej strony mamy pozycje typu "The Zombie Movie Encyclopedia", gdzie opisano pewnie temat począwszy na "Wędrowałam z zombie" z lat 40tych a na kaszance Bolla skończywszy. w sumie może i nawet lepiej, że taki parodystyczny poradnik powstał, a nie kolejne opracowanie. jakaś różnorodność.
OdpowiedzUsuń"Wojna Zombie" jest już zapowiedziana na stronie Red Horse.
http://www.redhorse.pl/p92_Max_Brooks_Wojna_Zombie.html
O, to świetnie, tak sądziłem, że pójdą za ciosem. W sumie dosyć sporo recenzji w ogólnopolskiej prasie sobie załatwili, więc na sprzedaż pewnie nie narzekają.
OdpowiedzUsuń