środa, 5 października 2011

Sponiewierana - Graham Masterton

#5

Masterton dał totalnie ciała premierowym tekstem, który można przeczytać w antologii "11 cięć". Mowa o "Sponiewieranej". Raz na jakiś czas lubię przeczytać jakąś jego powieść. Kilka naprawdę mu się udało, ale nigdy za jego prozą nie szalałem. Za to zawsze uważałem, że najlepiej sprawdza się przy krótkiej formie. Te zbiorki, które zaliczyłem, autentycznie mi się podobały. Tutaj niestety absolutnie się skompromitował. Opowiadanie popada w banał i jest na poziomie debiutanta, a nie starego wyjadacza. Wieje nudą i brakiem ciekawego pomysłu. Gdybym był przypadkowym czytelnikiem i chwycił za książkę przed kupieniem, tak dla próby przeczytał pierwszy tekst (akurat ten Mastiego) to bym bez wahania ją odłożył na miejsce. We wstępie napisano o nim, że "zmusza do refleksji" - chyba tylko takich w stylu: "Dlaczego do cholery miałbym na to wydać pieniądze?".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz