Zbliża się 14. luty - Walentynki. Z racji tego dzisiaj coś w takich romantycznych klimatach. Rosyjska "Lavatory - Lovestory" to dość specyficzna opowieść o tym, że miłość można znaleźć wszędzie, dosłownie, bo nawet w miejskim szalecie. Ta niespełna 10 minutowa krótkometrażówka była w zeszłym roku nominowana do Oscara. Nie spodziewajcie się ochów i achów, gdyż animacja została wykonana bardzo oszczędną, rysowaną techniką. Nie jest to żadna rewelacja, tym, dla których strona wizualna jest ważna, pewnie będzie wydawać bardzo uboga, ale mnie się podoba. Prosto i czytelnie (kojarzy mi się trochę z tą serialową nauką angielskiego - "Muzzy") . Z "Lavatory Lovestory" bije optymizmem i szczerością. No i jest zabawna. Jeżeli macie 10 wolnych minut to poświęćcie je i pośmiejcie się z babci klozetowej robiącej jazdę figurową na szczocie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz