Na CarpeNoctem ukazała się moja recenzja "Nieśmiertelnego" Gillian Shields - romansu z elementami horroru, dla nastolatek. Nie do końca mieści się to w granicach moich zainteresowań, ale nie zjechałem. Trochę nadprzyrodzonego było, także nie była to aż taka droga przez mękę jakiej się spodziewałem. No i to prawdopodobnie pierwsze romansidło jakie w życiu przeczytałem. Warto to odnotować. Poza tym gdybym miał oceniać książkę po okładce to bym jej do ręki nie wziął - jest straszna! Zainteresowanych odsyłam do recenzji.
Informuję o tym, bo w sumie, rzadko się ostatnio cokolwiek pojawia na moich blogach. A przecież nie próżnuję aż tak bardzo, hehe. A i pewnie co jakiś czas będzie się coś mojego na CN pojawiało. Kamili zresztą też. Można przeczytać jej opinie o: "Bramie zdrajców" Anne Perry i promowanym tu i ówdzie "Kochanym Jimie" Christiana Moerka.
Informuję o tym, bo w sumie, rzadko się ostatnio cokolwiek pojawia na moich blogach. A przecież nie próżnuję aż tak bardzo, hehe. A i pewnie co jakiś czas będzie się coś mojego na CN pojawiało. Kamili zresztą też. Można przeczytać jej opinie o: "Bramie zdrajców" Anne Perry i promowanym tu i ówdzie "Kochanym Jimie" Christiana Moerka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz